Kuba


Termin | Uczestnicy | Trasa | Zdjęcia | Wiza | Pieniądze | Zdrowie | Transport | Noclegi | Jedzenie | Porozumiewanie się | Ludzie i obyczaje | Bezpieczeństwo

TERMIN:

25 lutego - 20 marca 2012


UCZESTNICZKI:

Od lewej: Joanna Mazur, (Ricardo - nasz przewodnik z Viñales), Krystyna Bębenek, Kamila Kowalska


TRASA:

Hawana → Viñales → Playa Larga → Cienfuegos → Trinidad → Camagüey → Bayamo → Sierra Maestra → Santiago de Cuba → Baracoa → Moa → Holguín → Guardalavaca → Morón → Cayo Coco i Cayo Guillermo → Ciego de Avila → Santa Clara → Remedios → Hawana


ZDJĘCIA:

Zdjęcia z wyprawy można obejrzeć w tym oto albumie:

Kuba


WIZA:

inofrmacje z lutego 2012

Do wjazdu na Kubę potrzebna jest tzw. Karta Turysty (Tarjeta de Turista). Można ją uzyskać w ambasadzie Kuby w Warszawie, ul. Rejtana 15, piętro 5. Wnioski można składać od 10 do 14 we wtorki i czwartki. Paszport jest gotowy do odebrania po kilku godzinach.

Potrzebne dokumenty:

  - paszport
  - bilet lotniczy
  - potwierdzenie rezerwacji 3 pierwszych noclegów
  - ubezpieczenie

Koszt: 22 Euro

Na granicy nie trzeba okazywać żadnych dokumentów poza paszportem i Kartą Turysty.


PIENIĄDZE:

Na Kubie obowiązuję dwie waluty: peso wymienialne (convertible) o wartości jednego dolara amerykańskiego oraz peso lokalne (cubano, moneda nacional). Pierwszymi płaci się za wszelkie usługi związane z turystyką, czyli noclegi, przejazdy (autobusem Viazul, taksówkami), jedzenie w restauracjach "dla turystów" (w których jadają też miejscowi), jedzenie w supermarketach, wstępy. W peso cubano płaci się natomiast za wszystko to, z czego korzystają zwykli Kubańczycy: jedzenie uliczne, jedzenie w lokalnych restauracjach i knajpach, przejazdy lokalnymi środkami transportu (patrz Transport), niektóre pamiątki.

Pieniądze wymienia się w oficjalnych punktach wymiany walut CADECA. Najlepiej mieć przy sobie Euro, gdyż wymiana dolarów obciążona jest dodatkowo 10-procentową prowizją. Nie ma większych różnic między kursami wymiany w różnych częściach kraju: najlepszy był w Hawanie, najgorszy w Trinidadzie. Przed kantorami CADECA są zwykle spore kolejki. Przy wymianie pieniędzy należy okazać paszport. Peso cubano można kupić jedynie za peso wymienialne. Nie dostaniemy go jednak na lotnisku w Hawanie - w tym celu trzeba jechać aż do centrum. W peso cubano można się też zaopatrzyć płacąc peso convertible i prosząc o resztę w walucie lokalnej.

kursy z marca 2012

  1 Euro = 1.27 - 1.30 CUC (peso convertible)
  1 Euro = 31.15 MN (moneda nacional)
  1 dolar = 1 CUC
  1 Euro = 24 - 25 MN


ZDROWIE:

Wyjazd na Kubę nie wymaga żadnych obowiązkowych szczepień. Poziom higieny jest wysoki, jedzenie (w tym także lody i soki) jest bezpieczne.


TRANSPORT:

Transport na Kubie można podzielić na dwie kategorie, w zależności od waluty, w jakiej płaci się za przejazd.

Peso wymienialne:

1) Autobusy Viazul
Są to jedyne autobusy dalekobieżne dostępne dla cudzoziemców, choć podróżuje nim także dużo Kubańczyków. Jest to także najprostszy sposób na przemieszczanie się pomiędzy głównymi punktami na turystycznej mapie wyspy. Na najbardziej popularnych trasach bilety warto kupować w przeddzień wyjazdu. Autokary są wygodne, klimatyzowane (czasami aż za bardzo) i punktualne. Odchodzą albo z głównego terminala miejskiego (Terminal de Omnibus Nacionales), albo z własnego.

2) Taksówki
Dobrą alternatywą dla Viazula są "wspólne" taksówki. Przy trzech-czterech pasażerach koszt przejazdu na osobę odpowiada dokładnie cenie biletu autobusowego. Wielką zaletą takiego rozwiązania jest to, że można ustalić z kierowcą, aby zabrał nas spod drzwi casa particular, co jest wygodne, gdyż dworce autobusowe położone są zwykle z dala od centrum miasta. Często też taksówka funkcjonuje na zasadzie minibusu, z założenia zabierając pasażerów po cenie równej (lub nieco niższej) niż cena Viazula. Podróż trwa też znacznie krócej. Wynajęcie taksówki na cały dzień jest dobrym rozwiązaniem w takich miejscach jak dolina Viñales czy Santiago de Cuba, gdyż w kilka godzin można objechać wszystkie okoliczne atrakcje. Taksówki stacjonują koło dworców autobusowych.

Przykładowe ceny (V - Viazul, t - taksówka):

 - Hawana - Viñales (V): 12 CUC/os.
 - Viñales (taksówka na cały dzień): 30 CUC
 - Viñales - Playa Larga (t): 110 CUC
 - Cienfuegos - Trinidad (t): 20 CUC
 - Trinidad - Camagüey (V): 15 CUC/os.
 - Camagüey - Bayamo (V): 11 CUC/os.
 - Santiago de Cuba - Baracoa (V): 15 CUC/os.
 - Moa - Holguín (t): 4 CUC/os.
 - Houlguín - Ciego de Avila (t): 15 CUC /os.
 - Morón - Cayo Coco (taksówka na cały dzień): 50 CUC
 - Santa Clara - Hawana (t): 18 CUC /os.

Peso lokalne:

3) Autobusy Astro
Generalnie cudzoziemcy nie mogą podróżować autobusami linii Astro, o ile alternatywą jest Viazul - próbowałyśmy na stacji i nie chciano nam sprzedać biletów. Jednak na krótszych trasach, które nie są obsługiwane przez autokary turystyczne (a zwłaszcza, gdy łapie się autobus przy drodze, a nie na dworcu), kierowcy Astro godzą się niekiedy zabierać turystów po cenach, jakie obowiązują Kubańczyków (kilka - kilkanaście MN).

4) Ciężarówki (camiones)
Na krótszych trasach najlepiej (i najtaniej) przemieszczać się ciężarówkami przystosowanymi do przewozu pasażerów. Z pewnością nie są one tak wygodne jak Viazul, ale za to jest ich dużo i docierają niemal wszędzie. W mieście odjeżdżają z dworca połączeń lokalnych (Terminal de Omnibus Provincial lub Terminal Intermunicipal), można je też łapać bezpośrednio przy drodze. Jeśliby się uprzeć i mieć trochę więcej czasu, to ciężarówkami można przejechać całą Kubę.

Przykładowe ceny (A - Astro, c - ciężarówka):

 - Guardalavaca - Holguín (A): 6 MN
 - Bayamo - Manzanillo (c): 10 MN
 - Yara - Bartolomé Masó (c): 5 MN
 - Santiago de Cuba - El Cobre (c): 5 MN
 - Morón - Ciego de Avila (A): 5 MN
 - Ciego de Avila - Sancti Spíritus (c): 15 MN

5) Pociąg
Jedyny pociąg jakim jechałyśmy, ze Ciego de Avila do Morón, jechał bardzo wolno (niecałe 30 km ponad godzinę), ale za to bilet kosztował jedynie 2 MN.

6) Autostop
Ten sposób podróżowania funkcjonuje na Kubie całkiem nieźle. W dużej mierze dzięki turystom, którzy coraz częściej przemieszczają się na wyspie wynajętymi samochodami. W bardziej odludnych regionach można zawsze liczyć na podwiezienie przez Kubańczyków, zwykle darmowe.


NOCLEGI:

Jeśli chodzi o noclegi, to cudzoziemiec ma mocno ograniczone pole manewru: do dyspozycji są jedynie hotele albo prywatne pokoje w tzw. casas particulares, przy czym ta druga opcja jest zdecydowanie tańsza. Cena za taki pokój jest ustalona i waha się o 15 do 25 CUC (niekiedy warto się trochę potargować). Standard noclegów w casas particulares jest wysoki, dostaje się pościel i ręczniki, zaś łazienki są czyste, z tym, że czasami woda ledwo ciurka z kranu. Niektórzy właściciele chcą, aby wykupić u nich również posiłki i mogą odmówić noclegu gościom, którzy wolą stołować się we własnym zakresie. Obiad kosztuje zwykle 8-10 CUC, zaś śniadanie - 4 CUC.

Casas particulares oznaczone są z zewnątrz białą tabliczką z niebieskim znaczkiem odwróconego H. Noclegi można rezerwować przez internet (na przykład na tej stronie), co jest przydatne przy okazji pierwszych trzech noclegów wymaganych przy wydawaniu Karty Turysty. Jednak poza tym jednym przypadkiem wcześniejsza rezerwacja nie jest konieczna - poprzedni gospodarze chętnie skontaktują nas z rodziną/znajomymi w innym mieście, a autobusy turystyczne są zwykle oblegane przez osoby oferujące nocleg. Zawsze można też liczyć na taksówkarzy.

Właściciele casas particluares mają oficjalne zezwolenie na przyjmowanie cudzoziemców, muszą jednak odprowadzać z tego tytułu dość wysoki podatek. Obowiązkowe jest też spisywanie danych z paszportów. Za nocowanie gości bez zezwolenia grożą wysokie kary i ludzie na ogół wolą unikać takiego ryzyka. Aczkolwiek, jak same mogłyśmy się przekonać, w sytuacjach awaryjnych nie jest to niemożliwe, z tym że cena noclegu wzrasta wówczas do 35-40 CUC.


JEDZENIE:

Kubańskie jedzenie jest w pewnym sensie monotonne, ale jednocześnie smaczne, tak więc nie można na nie narzekać. Standardowy obiad serwowany w casa particular składa się z ryżu, sałatki z pomidorów, ogórków i kapusty, gotowanej czarnej fasoli oraz do wyboru: kurczaka, ryby lub owoców morza. Cena waha się od 7 do 10 CUC. Za napoje płaci się oddzielnie, zwykle po jednym peso. Takie same zestawy w niemal identycznych cenach serwowane są w restauracjach "dla turystów". Dodatkowo można tam też zwykle dostać włoską pastę, pizzę czy frytki (4-6 CUC).

Obok restauracji "dewizowych" funkcjonują restauracje lokalne, kilka razy tańsze (15-30 MN za danie) a oferujące mniej więcej to samo - naprawdę godne polecenia. W niektórych miejscach można się natomiast spotkać z menu w dwóch wersjach: w peso wymienialnym dla turystów oraz w peso lokalnym dla Kubańczyków. W takich lokalach z zasady nie jadałyśmy.

Szczególnym punktem na kulinarnej mapie Kuby są lodziarnie sieci "Coppelia". Podawane tam lody są przepyszne i niezwykle tanie: za trzy duże porcje płaciłyśmy jedynie 9-10 MN. Coppelia cieszy się wielką popularnością wśród Kubańczyków i często ustawiają się przed nią długie kolejki. Zdecydowanie jednak warto w nich postać.

Godne polecenia jest jedzenie uliczne. Podstawowe danie to mała pizza na grubym, zapychającym cieście, w najbardziej podstawowej wersji okraszona jedynie cienką warstwą sera, czasem z dodatkiem cebuli lub szynki. Taka pizza jest naprawdę smaczna i bardzo tania, kosztuje od 5 do 15 MN. Do innych popularnych przekąsek należą kanapki (3-5 MN), hot-dogi (10 MN) i ciastka (1-2 MN). Bardzo smaczne są też świeżo wyciskane soki (gujawa, mamey) za 1-2 MN, oranżada (1 MN za kubek) i lody włoskie (także 1 MN). Jeśli chodzi o owoce, to dominują wśród nich banany, gujawy i ananasy.

Za 1.5 litra wody mineralnej zapłacimy 1 CUC, za puszkę miejscowego napoju marki "Ciego Montero" - 0.6-0.7 CUC, za 1.5 litra Tropi-Coli - 1.5 CUC. Bardzo smaczne jest lokalne piwo, najpopularniejsze marki to "Cristal", "Mayabe" i "Bucanero" (1-2 CUC za 0.3 litra). Kuba to również ojczyzna rumu. Drinki na bazie tego alkoholu (mojito, cuba libre, piñacolada) kosztują zwykle od 1.5 do 3 CUC.


POROZUMIEWANIE SIĘ:

Językiem urzędowym jest hiszpański. Porozumiewanie się po angielsku może nastręczać pewnych kłopotów, zwłaszcza poza Hawaną i Santiago de Cuba, dlatego warto nauczyć się przynajmniej podstaw hiszpańskiego.


LUDZIE I OBYCZAJE:

Kubańczycy są mili i przyjaźnie nastawieni do cudzoziemców. Często sami zagajają rozmowę, w trakcie której można dowiedzieć się wiele o kraju i jego aktualnej sytuacji. Co zdumiewające, mimo wielu trudności, z jakimi muszą borykać się na co dzień, przejawiają radość życia i niegasnący optymizm.

Taniec i muzyka są wszechobecne. Wystarczy posiedzieć wieczorem na głównym placu miasta, aby zobaczyć zwykłych ludzi spotykających się "na salsę". Jeśli ktoś pragnie nauczyć się tańczyć, to Kuba jest do tego idealnym miejscem.

Kobiety powinny być przygotowane na (niekiedy nadmierne) zainteresowanie ze strony mężczyzn, przejawiające się cmokaniem czy komentowaniem ich urody, jednak machismo kubańskie jest dużo mniej natrętne i wulgarne, niż ma to miejsce w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Poza tym Kubańczycy są dżentelmenami starej daty - bardzo grzecznymi i uprzejmymi.

Przy wszystkich pozytywnych stronach Kuby należy mieć świadomość, że jest to popularny cel na mapie globalnej seksturystyki, zarówno męskiej jak i damskiej. W opinii wielu miejscowych poszukiwanie przygód jest jednym z powodów, dla których cudzoziemcy odwiedzają Kubę. W związku z tym kobiety powinny być przygotowane na obecność licznych spontanicznych "adoratorów".


BEZPIECZEŃSTWO:

Kuba jest krajem bezpiecznym. Ani razu, nawet sama nocą w dużych miastach, nie miałam poczucia zagrożenia. Co nie oznacza, że należy zrezygnować z elementarnych zasad ostrożności.
Copyright © 2009 - 2016 Kamila Kowalska